Wywiad z Wayne Rooney
Manchester United and England legend, Football Manager
przez The Overlap • 2024-02-21

W rozmowie z The Overlap, Wayne Rooney, nazwisko będące synonimem angielskiego futbolu, zaoferował szczery i porywający wgląd w swoją bogatą karierę, trudną drogę do roli menedżera oraz ewoluujący krajobraz pięknej gry. Od opowieści o taktycznych zmianach na boisku po złożoną dynamikę współczesnych szatni, Rooney odkrył kulisy, ukazując przemyślaną i zdeterminowaną jednostkę, nadal niezwykle oddaną piłce nożnej.
Ewolucja napastnika: Więcej niż tylko gole
Jamie Carragher bez wahania ogłosił Rooneya „najlepszym środkowym napastnikiem, z jakim kiedykolwiek grałem w Manchesterze United” – wysoki komplement od byłego rywala i kolegi z drużyny. Jednak własna refleksja Rooneya ujawniła zaskakującą pokorę. Wyznał: „Nie powiedziałbym, że byłem naturalnym strzelcem bramek”, postrzegając siebie bardziej jako zawodnika, który po prostu kochał być przy piłce i przyczyniać się do sukcesu drużyny. Ta bezinteresowność często oznaczała dostosowywanie swojej roli, grając na skrzydle, aby pomieścić talenty takie jak Cristiano Ronaldo i Carlos Tevez. „Jeśli gram na zewnątrz” – wyjaśnił – „wykonałbym swoją pracę, wracałbym i pomagał w defensywie tam, gdzie Cristiano prawdopodobnie by tego nie robił”. To właśnie ten etos stawiania drużyny na pierwszym miejscu definiował jego karierę zawodniczą, stawiając zwycięstwo kolektywne ponad indywidualne statystyki.
To zaangażowanie rozciągnęło się nawet na kontrowersyjny moment w 2010 roku, kiedy Rooney złożył prośbę o transfer. Wyjaśnił, że nie chodziło o chęć opuszczenia United, lecz o żądanie odpowiedzi na temat kierunku, w którym zmierzał klub. Widząc odchodzących gwiazdorów takich jak Tevez i Ronaldo, szukał zapewnień: „Osobiście nie miałem czasu, więc musiałem zapytać, czułem, że ważne jest, aby zadać pytanie, czy to będzie trzy-czteroletnia transformacja, czy też będziemy wygrywać trofea teraz”. To proaktywne podejście podkreśliło jego głębokie pragnienie sukcesu sportowego i wczesne rozpoznanie zmieniającego się komercyjnego ukierunkowania klubu, obawy, którą Roy Keane wyrażał już lata wcześniej.
Kluczowe spostrzeżenia:
- Rooney postrzegał siebie jako wszechstronnego piłkarza, który cenił sobie rozgrywanie, a nie tylko zdobywanie bramek.
- Chętnie poświęcał indywidualną chwałę (jak gra na skrzydle) dla równowagi defensywnej i ofensywnej zespołu.
- Jego prośba o transfer w 2010 roku była bezpośrednim wyzwaniem rzuconym klubowi w kwestii jego ambicji i kierunku, ukazując proaktywnego i wymagającego lidera.
- Trio ofensywne z 2008 roku z Ronaldo i Tevezem stanowiło szczyt jego doświadczenia zawodniczego, okres, w którym drużyna czuła się „nie do zatrzymania”.
Przejęcie sterów menedżerskich: Stroma krzywa uczenia się
Pomimo trudnego początku kariery menedżerskiej, w tym krótkiego pobytu w Birmingham, pragnienie Rooneya powrotu na ławkę trenerską jest namacalne. Szczerze zastanawiał się nad swoimi wyborami, przyznając, że podejmował „decyzje, które naprawdę go popchną i rzucą mu wyzwanie”, odnosząc się do Derby (pod zarządem komisarycznym), DC United (na dnie ligi) i Birmingham (gdzie czuł się „niesprawiedliwie oceniany” od pierwszego dnia, przejmując drużynę w „fałszywej pozycji”). Jego największym rozczarowaniem w Birmingham nie było samo zwolnienie, ale brak zrealizowania obiecanych wzmocnień kadrowych. „Brak możliwości pozyskania zawodników w styczniu był rozczarowujący” – ujawnił – ponieważ było to sprzeczne z początkowym długoterminowym planem omówionym z właścicielami.
Te doświadczenia wykuły kluczowe lekcje. Do swojej następnej roli Rooney planuje być „nieco bardziej autorytatywny… bardziej wymagający i bezwzględny” wobec właścicieli klubów, podkreślając wagę sprowadzenia zaufanego personelu. Taktycznie ewoluuje, wychodząc poza bezpośredni styl gry z czasów swojej kariery zawodniczej. Mówi o formacji 2-3-5, wysokiej linii defensywnej i bramkarzu jako rozgrywającym, czyli stylu „pod wpływem Pepa”. Ma zaledwie 38 lat, ale dźwiga ciężar trzech posad menedżerskich i jasno daje do zrozumienia, że jego następny ruch musi nastąpić „na początku sezonu”, aby odpowiednio wdrożyć swoją wizję.
Kluczowe wnioski:
- Podejmowanie się wymagających ról menedżerskich, nawet na niższych poziomach ligowych, w celu zdobycia doświadczenia.
- Krytyczne znaczenie jasnej komunikacji i bycia „stanowczym” wobec właścicieli, zwłaszcza w kwestii pozyskiwania zawodników.
- Rozwijanie odrębnej filozofii taktycznej (2-3-5, bramkarz-rozgrywający) pomimo własnego stylu gry.
- Uznanie potrzeby pełnego okresu przygotowawczego, aby naprawdę wdrożyć swój system i zawodników.
Zderzenie kultur: United po Sir Aleksie
Era po Sir Aleksie Fergusonie w Manchesterze United była znaczącym tematem, a Rooney przedstawił żywy obraz klubu w stanie przemiany. Porównał odejście Fergusona do sytuacji, w której „tata opuścił dom, a wchodzi ojczym”, podkreślając walkę Davida Moyesa o akceptację w szatni, która wciąż dochodziła do siebie po zmianie. Rooney zaobserwował zmianę w zachowaniu zawodników, wspominając, jak „Następnego dnia chłopaki wchodzą do szatni, tańcząc przy muzyce hip-hopowej” po porażce, co stanowiło jaskrawy kontrast do intensywności starej gwardii.
Louis van Gaal, choć „taktycznie najlepszy, z jakim pracowałem”, wprowadził własny rygor. Poza boiskiem jego metody były „trudne”, obejmując obowiązkowe 90-minutowe sesje wideo po treningu, sztywny harmonogram posiłków, gdzie „każdy stół podchodzi po kolei, a stół personelu na końcu”, a wszystko to kończyło się codziennym przemówieniem menedżera. To rygorystyczne podejście, choć świadczące o skrupulatnym umyśle, ostatecznie powodowało tarcia. Rooney wyraził frustrację zmieniającą się mentalnością zawodników, zauważając, że „zbyt wiele razy teraz widzisz zawodników, którzy nie chcieli tego robić”, opowiadając się za „starą szkołą” uczciwości i chęci do pracy. Ta zmieniająca się dynamika, w połączeniu z rosnącym naciskiem klubu na komercjalizację kosztem podstawowych zasad piłki nożnej, przyczyniła się do wyzwań, z jakimi borykało się United w latach po panowaniu Fergusona.
Kluczowe zmiany:
- Wyraźna erozja szacunku i intensywności w szatni po odejściu Sir Aleksa Fergusona.
- Menedżerowie tacy jak David Moyes zmagali się z uzyskaniem akceptacji od graczy przyzwyczajonych do innego reżimu.
- Louis van Gaal wdrożył niezwykle zdyscyplinowaną, niemal militarną, pozaboiskową rutynę, która wystawiła cierpliwość zawodników na próbę.
- Krajobraz zawodowej piłki nożnej doświadczył zmiany w zaangażowaniu graczy i skupieniu klubu, przesuwając się bardziej w stronę interesów komercyjnych.
„Jestem na samym dole jako menedżer, czuję, że chcę się piąć w górę, to znaczy nie polegam na tym, co zrobiłem jako zawodnik, żeby dostać się w miejsca, na których nie powinienem być” – Wayne Rooney


